wtorek, 25 marca 2014

2. Dupa

Hmmm
Niestety po raz kolejny sprawdziło się przysłowie...dobre złego początki...
Na początku ćwiczyłam, diete trzymałam ale... zaczęlam się czuć źle...nie wiem od czego bo kołatania serca, roztrzęsienie i ogólnie brak weny i sił no i poległam. Nie wiem od czego czy od fatalnej deszczowej i dołującej pogody czy to co innego ale czuję się po prostu fatalnie :( 
W kwietniu mam nefrologa będę miała robione badania to może coś się wyjaśni.
Załamana tym jestem i tyle :(

sobota, 22 marca 2014

1. Zaczynam

Tak więc dziś pierwszy dzień mojej metamorfozy. Jest w tym troszkę przekłamania bo już od kilku dni zaczynam powoli wdrażać pewne postanowienia. Główne założenia mojej metamorfozy zawierają się tak naprawdę w kilku punktach:
1. Dieta - czyli dieta cukrzycowa a więc max ograniczenie słodyczy tj. nie tylko cukierków czekolad, przekąsek ale także wszystkiego co zawiera w sobie cukier tj. soki owocowe dosładzane, napoje gazowane dosładzane, słodka kawa, herba itd, ponadto jedzenie mało a częściej i raczej zbilansowane posiłki, starać się do każdego posiłku dodać warzywa lub owoce, picie dużej ilości wody mineralnej co najmniej 1,5l dziennie, jedzenie mniej tłusto tj. raczej bez smażenia, jeśli już to pieczone a najlepiej jak gotowane na parze lub wodzie, ograniczenie pieczywa do 2-3 kr. dziennie,
2. Ruch fizyczny a więc ćwiczenia w domu tj. Aerobik, Callanetics, Zumba, Tamily Weeb, Gillian Mitchells, Bojarska-Ferenc, brzuszki, przysiady, ewentualnie Ewa Ch....No i oczywiście ROWER i SPACERY!!!
Tu nad tematem muszę się troszkę pochylić bo przez ostatnie kilka dni próbowałam właśnie ćwiczyć z Ewą...i cóż myślałam że umrę, normalnie stan przedzawałowy, poza tym ja mam kontuzje kolana i chyba nie bardzo mi Skalpel służy, no może Skalpel II z krzesłem jest mniej obciążający ale na razie jego nie próbowałam, może dziś się uda. Poza tym przy zwykłym skalpelu jest mi bardzo trudno utrzymać równowagę. Ja wiem że dużo ważę i mam problemy z równowagę od błędnika ale podobno i zdrowe dziewczyny mają z tym problem...
No cóż życie zweryfikuje i na bieżąco będę informować.
3. Dbanie o siebie tj. skórę, włoscy, paznokcie, powrót do prawie codziennego makijażu a nie tylko od święta...
4. Rozwój intelektualny i osobisty tj. zapoznanie się z literaturą fachową dotyczącą zdrowego stylu życia, diet, itd., poza tym nauka języków - angielskiego i francuskiego oraz czytanie książek psychologicznych na temat wychowywania dzieci.

Jak widać punkty są cztery ale bardzo obszerne.

Trzymajcie za mnie kciuki bo będą potrzebne.